Wydawnictwo Czwarta
Strona wydaje moim zdaniem jedne z lepszych powieści obyczajowych w
Polsce. Obudź się, Kopciuszku to najnowsza książka
Natalii Sońskiej, która wprowadza nas w świąteczną atmosferę.
Po Aniele do wynajęcia Magdaleny Kordel poczułam chęć zapoznania
się z kolejnymi powieściami obyczajowymi utrzymanymi w
bożonarodzeniowym klimacie. Wybór padł na Obudź się,
Kopciuszku. Czy tym razem Natalia Sońska spełniła
pokładane w niej nadzieje?
Obudź się, Kopciuszku – historia lekarki, która musi dorosnąć
Główną bohaterką
powieści Obudź się, Kopciuszku jest Alicja, do
której przyjaciele zwracają się „Lilka”. To młoda lekarka,
która najlepiej czuje się w pracy. W każde święta dobrowolnie
bierze dyżury w szpitalu, koledzy są jej za to wdzięczni,
aczkolwiek powoli zaczynają dostrzegać w tym coś dziwnego. Kto
normalny dobrowolnie spędza w pracy wszystkie dni wolne, które
powinno się dzielić z rodziną? Przyjaciele też już nie mogą
dłużej patrzeć na to, jak Alicja pozwala na to, aby jej życie
przeciekało jej między palcami. Pewnego grudniowego dnia
postanawiają wybrać się wraz z nią na Sylwestra do Zakopanego.
Szybko przechodzą od słów do czynów i w ten sposób Alicja musi
wziąć kilka dni urlopu.
Alicja nie jest
zadowolona z wypadku do Zakopanego. Z jednej strony bardzo kocha to
miejsce, dostrzega jego piękno. Z drugiej zdaje sobie sprawę, że
czeka ją bardzo głośny Sylwester, którego będzie musiała
spędzić wraz z tłumem obcych ludzi. Alicja to kobieta, której nie
opuszczają demony przeszłości. Konflikt między rodzicami, śmierć
matki, macocha i zawiedziona pierwsza miłość. Wszystko to kładzie
się cieniem na dorosłym życiu Alicji.
Czy Alicja otworzy się na miłość?
Tuż przed Sylwestrem
Alicja poznaje ratownika TOPR, to właśnie on wskazuje im drogę do
lokalnej karczmy, w której można swojsko zjeść. Alicja nie może
oderwać oczu od jego granatowych tęczówek. Mimo to studzi swój
zapał, ponieważ przez całe swoje życie ucieka przed uczuciami,
ponieważ boi się zranienia. W Sylwestra spełnia się
najczarniejszy sen Alicji. Musi spędzić ten dzień w karczmie wśród
obcych ludzi. Aby przetrwać całonocną zabawę, młoda pani doktor
często zagląda do kieliszka. Alkohol rozluźnia ją tak bardzo, że
spędza miły wieczór u boku ratownika TOPR. Niestety, okazuje się,
że lekarka przeceniła swoje możliwości i na oczach mężczyzny
zaczyna zwracać alkohol. Po wszystkim wybiega na ulicę bez butów
i płaszcza, choć na zewnątrz panuje silny mróz. Czy los jeszcze
raz połączy drogi Alicji i Michała? A może pomoże jej nawiązać
znajomość z kimś innym? Czy młoda lekarka w końcu zostawi za
sobą ciężki bagaż doświadczeń i przyzna sobie prawo do
szczęścia? Jak potoczą się jej dalsze losy?
Obudź się, Kopciuszku – czy Natalia Sońska stworzyła intrygującą opowieść?
Obudź się,
Kopciuszku to powieść obyczajowa, z której początkowo nie
do końca byłam zadowolona. Wystarczyło, że postawiłam sobie
jakieś pytanie, a już na następnej stronie znajdowałam na nie
odpowiedź. Długo nie potrafiłam trafić na element zaskoczenia.
Na szczęście Natalia Sońska tak skonstruowała swoją
powieść, że po 80 stronie zaczyna się coś dziać. Choć
większość rzeczy jest przewidywalna, pojawia się też element
zaskoczenia. Ponadto Natalia Sońska zasługuje na słowa
pochwały za umiejętne wprowadzenie czytelnika w świąteczny
nastrój. Obudź się, Kopciuszku zawiera dużo
szczegółowych opisów Zakopanego, tamtejszych tras, Krupówek,
świątecznych tradycji i regionalnych specjałów. Pod tym względem
książka bardzo mi się podobała. Jedynie zastrzeżenia mam do
postaci Alicji – czasem czytając o jej poczynaniach, miałam
wrażenie, że Natalia Sońska za bardzo stara się ją
udziecinnić. Jej problemy i w ogóle dylematy, nad którymi się
głowiła całymi tygodniami, czasami wydawały mi się zupełnie
oderwane od rzeczywistości. Z drugiej strony autorka nie musiała
przejaskrawiać postaci Alicji. W swoim otoczeniu widzę równie
niepoważnych ludzi doszukujących się problemów tam, gdzie ich nie
ma. Obudź się, Kopciuszku to niewątpliwie powieść,
która zasługuje na uwagę. Zachęcam Was do jej lektury, choć mam
do niej parę zastrzeżeń – początek bardzo przewidywalny, wręcz
schematyczny, postać głównej bohaterki momentami jest infantylna.
Niemniej warto dobrnąć do samego końca, aby przekonać się, czy
Alicja przeobrazi się w końcu w dojrzałą kobietę, która wie,
czego chce od życia.
karminowe.usta
Okładka książki bardzo ładna. Ciekawe jak zawartość :)
OdpowiedzUsuńZawartość też całkiem przyjemna dla czytelnika:)
UsuńCzytałam niedawno. Ciekawa pozycja na ten okres roku:)
OdpowiedzUsuńMnie też się podobała, aczkolwiek Alicja czasem mnie irytowała swoją infantylnością.
Usuńnie znam ale chyba nie mój klimat ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy woli inny rodzaj literatury:)
Usuńmuszę przeczytać
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam do lektury, to naprawdę świetna powieść obyczajowa:)
UsuńKuszący tytuł i okładka :)
OdpowiedzUsuńDobra książka na długie, zimowe wieczory. Jestem ciekawa czy przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMiałam chęć by przeczytać tę książkę w okresie przedświątecznym, jednak nie trafiła w moje ręce. Po przeczytaniu Twojej recenzji cieszę się. Nie wiem, czy bohaterka by mnie zbytnio nie irytowała i raczej wolę książki z bardziej dojrzałymi bohaterami. Nie wykluczam jednak sięgnięcia po tę powieść gdzieś w przyszłości. :)
OdpowiedzUsuń