Jako miłośniczka
twórczości Magdaleny Kordel z niecierpliwością czekałam
na jej najnowszą powieść, o której autorka opowiedziała podczas
spotkania autorskiego w Opolu na początku czerwca. Szczęście się
jednak do mnie uśmiechnęło i w pracy otrzymałam przedpremierowy
egzemplarz książki pt. Anioł do wynajęcia. Bardzo
ucieszyłam się, że będę mogła zapoznać się z treścią
powieści, zanim powieść trafi na półki księgarni 7 listopada.
Czy książka okazała się warta oczekiwania?
Anioł do wynajęcia – współczesna Opowieść wigilijna?
Gdybym miała wspomnieć
o swoim pierwszym skojarzeniu, jakie pojawiło się podczas lektury
powieści pt. Anioł do wynajęcia, użyłabym dwóch
słów – Opowieść wigilijna. Rzeczywiście książka
Magdaleny Kordel przypomina mi historię autorstwa Charlesa Dickensa,
oczywiście została ona dość mocno uwspółcześniona, niemniej
temat samotności szczególnie odczuwanej w świątecznym czasie
stanowi jej motyw przewodni. Tak naprawdę tylko obecność drugiego
człowieka i jego bliskość mogą wprowadzić radość w
wypatrywanie pierwszej gwiazdki. W przeciwnym wypadku zbliżające
się Boże Narodzenie stanie się źródłem smutku i cierpienia.
Obchodzenie świąt w samotności to wizja, która budzi strach w
sercach wielu starszych osób, których bliscy odeszli.
O czym opowiada
najnowsza powieść Magdaleny Kordel?
Magdalena Kordel w
powieści Anioł do wynajęcia ukazała historię
18-letniej Michaliny. Dziewczyna została mocno doświadczona przez
los. Najpierw straciła mamę, która była bardzo ważną osobą w
jej życiu, później musiała znosić złośliwości macochy. Wanda,
która związała się z jej ojcem, zrobiła wszystko, aby jej
partner nie wychylał nosa spod pantofla i chodził na krótkiej
smyczy. W rezultacie Michalina straciła oparcie w tacie, który
tańczył tak, jak zagrała mu nowa partnerka. Wszystko układało
się dobrze do czasu, jak żyła babcia dziewczyny ze strony matki.
Kobieta bardzo często zabierała swoją wnuczkę do swojego domu,
ponadto wspierała jej edukację, dostrzegłszy w Michalinie ogromny
talent plastyczny. Babcia wysyłała nastolatkę na prywatne zajęcia,
które opłacała, pomimo tego, iż nie była osobą zamożną.
Niestety, pewnego dnia starsza kobieta umiera, pozostawiając
Michalinę na pastwę macochy. Nastolatka jest bardzo samotna, choć
teoretycznie ma ojca i przyrodniego brata. Aby choć na chwilę
zapomnieć o swoim cierpieniu i przykrych wydarzeniach z życia,
Michalina wyjeżdża na wakacje z dala od domu. Tam bawi się
wyśmienicie, zapomina o jakichkolwiek ograniczeniach, daje się
ponieść emocjom. W rezultacie wraca do domu nie tylko z bagażem
wspaniałych wspomnień, ale też z kłopotem. Gdy o problemie
dowiaduje się macocha Michaliny, postanawia go rozwiązać.
Nastolatce jednak bardzo nie podoba się pomysł Wandy, dlatego też
ucieka z domu i trafia na ulicę.
Michalina staje się
osobą bezdomną, całymi dniami błąka się po ulicach Warszawy,
zastanawiając się, czy tego dnia będzie jej dane coś zjeść.
Nastolatka szuka też miejsc, w których mogłaby się umyć i
ogrzać. I tak pewnego dnia przekracza próg kościoła, w którym
prosi Boga o zesłanie jej anioła i wsparcie w znalezieniu ciepłego
kąta na czas zimy. Gdy Michalina wychodzi ze świątyni, dochodzi do
wypadku starszej pani. Nastolatka stara się jej pomóc, gdy u jej
boku zjawia się tajemniczy mężczyzna. Co przytrafiło się
starszej pani? Czy kobieta wyjdzie z wypadku cało? Jakie tajemnice
skrywa Michalina? Czy uda jej się odnaleźć szczęście i Bóg
ześle na jej drogę anioła?
Anioł do wynajęcia, czyli jak Magdalena Kordel bawi i wzrusza
Anioł do wynajęcia
to historia pełna ciepła, która bawi i wzrusza. Magdalena
Kordel zadbała o to, aby czytając jej powieść, można było
poczuć aromat Bożego Narodzenia. Malowniczy opis śniegu, potraw
wigilijnych i pysznych ciast, przywoływanie fragmentów kolęd i
pastorałek. Wszystko to przenosi czytelnika w magiczny czas
wyczekiwania pierwszej gwiazdki. Pod koniec książki Magdalena
Kordel zamieściła swoje przepisy na potrawy wigilijne.
Zamierzam z nich skorzystać, szczególnie zainteresował mnie
piernik staropolski. Najnowsza powieść Magdaleny Kordel stanowi
świetny prezent pod choinkę. Święta zbliżają się wielkimi
krokami, więc warto zacząć myśleć o kompletowaniu podarków na
najbliższych. Teraz mamy ku temu świetną okazję. Powieść Anioł
do wynajęcia można kupić przedpremierowo na
Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie, które odbywają się
w ten weekend.
karminowe.usta
to nie dla mnie nie mój klimat ;(
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdemu odpowiada ten rodzaj literatury:)
Usuńmam ją na liście do przeczytania, i to koniecznie
OdpowiedzUsuńpodoba mi się też okładka
Okładka jest naprawdę ładna i dobrze koresponduje z zawartością książki.
UsuńCudowna okładka, ciekawa fabuła w przede wszystkim magiczny klimat :) Uwielbiam książki autorki :)
OdpowiedzUsuńMagdalena Kordel zawsze mnie wzrusza i napełnia optymizmem:)
UsuńPrzeczytałam i przepadłam. :) To pierwsza świąteczna powieść po którą sięgnęłam w tym roku i o ile bibeloty świąteczne wieńczące wystawy sklepowe nie pociągają mnie szczególnie (zbyt szybko zaczyna się to wszystko i zatracamy magię Świąt) o tyle lektura "Anioła" przy każdym czytaniu wprawiała mnie w prawdziwy świąteczny klimat i po jej zakończeniu aż mam ochotę piec pierniczki. I chyba spróbuję w tym roku upiec wspomniany przez Ciebie piernik staropolski. :)
OdpowiedzUsuń