Dawno nie pisałam na
blogu nic o pielęgnacji włosów, swego czasu robiłam to co
miesiąc. Postanowiłam odświeżyć ten zapomniany zwyczaj. Mam
nadzieję, że dzięki wpisom na blogu uporządkuję sobie pewne
rzeczy i zweryfikuję, które kosmetyki zasługują na to, aby nadal
je stosować. Oto moja aktualna pielęgnacja włosów
wysokoporowatych. Od razu zaznaczę, że nie każdy z
zaprezentowanych kosmetyków jest trafiony. Przedstawiam najlepsze
kosmetyki do włosów i buble.
Babuszka Agafia szampon do włosów cienkich i rozdwojonych
Do tej pory rosyjskie
kosmetyki omijałam szerokim łukiem, ponieważ jakoś nie miałam do
nich zaufania. Widzę jednak, że kosmetyki z serii Babuszka
Agafia przebywają długą drogę, zanim trafiają do Polski.
Wierzę, że ktoś je przebadał i produkty te są wolne od ziół z
napromieniowanych obszarów Rosji. Babuszka Agafia szampon do
włosów cienkich i rozdwojonych kupiłam podczas zakupów z
Agatą:* Ostatnio mam problem z łupieżem, nie umiem się go pozbyć,
więc postanowiłam zainwestować w kosmetyk, który zawiera dużo
ziołowych ekstraktów. Wierzę, że z jego pomocą pozbędę się
łupieżu raz na zawsze. Babuszka Agafia szampon do włosów
cienkich i rozdwojonych wydawał się dobrym wyborem, ponieważ
po wstępnej analizie składu w drogerii Astor stwierdziłam, że
zawiera najwięcej ziół. Zapłaciłam za niego niespełna 5 zł i
postanowiłam wypróbować. Babuszka Agafia szampon do włosów
cienkich i rozdwojonych towarzyszy mi od dwóch tygodni, używam
go przy każdym myciu głowy. Co mogę powiedzieć po tym krótkim
czasie? Odnoszę wrażenie, że łupieżu jest zdecydowanie mniej.
Może z czasem pozbędę się go całkowicie. Głowa praktycznie w
ogóle mnie nie swędzi, co częściej często zdarzało się po
użyciu szamponu.
Kosmetyk ma konsystencję
różowego glutka. Pod tym względem wypada bardzo podobnie jak
szampony
Alterra. Bardzo dobrze się pieni i przyjemnie pachnie czymś
ziołowym, a zarazem delikatnie słodkawym. Babuszka Agafia
szampon do włosów cienkich i rozdwojonych czasem ścieka mi po
czole, na szczęście nie powoduje wyprysków. Produkt ten, niestety,
ma jedną wadę, której obawiałam się od samego początku. Bardzo
mocno oczyszcza włosy, przez co są one szorstkie i tępe w dotyku.
Trzeba nałożyć naprawdę sporo odżywki, by wyglądały jako
takie. Moje wysokoporowate włosy nie lubią ziół. Pod ich
wpływem stają się suche. Babuszka Agafia szampon do włosów
cienkich i rozdwojonych bardzo mocno unosi włosy u nasady, przez co
mam problem z ujarzmieniem kosmyków. Wiem, że na problem szorstkich
włosów skarżyła się też Agata:*, która wybrała inną wersję
szamponu z serii Babuszka Agafia. Omawiany kosmetyk wywarł
na mnie pozytywne wrażenie, myślę, że jeszcze do niego powrócę
lub kupię wersję dedykowaną innemu rodzajowi włosów.
Dove Regenerate Nourishment regenerująca odżywka do włosów
Nie wiem, kto określił
tę odżywkę mianem regenerującej. To najsłabszy kosmetyk Dove,
z jakim kiedykolwiek miałam do czynienia. Odżywki Dove za 10
zł o wiele lepiej wygładzają i dociążają włosy niż to cudo.
Niestety, ostatnio cała marka przeszła metamorfozę i nie umiem
namierzyć odżywki
Dove Nutritive Solutions, która była rewelacyjna, a
kosztowała parę złotych. Mam suche włosy, ale większość
kosmetyków o działaniu nawilżającym jednak w jakimś stopniu
poprawia ich kondycję. Niestety, tak nie działa Dove Regenerate
Nourishment regenerująca odżywka do włosów. Po jej użyciu
włosy są tak szorstkie i splątane, że nie sposób ich rozczesać.
Muszę ratować się odżywką
bez spłukiwania L`anza. Patrzyłam na skład tego gagatka,
teoretycznie nie jest najgorszy. Myślę jednak, że w odżywce do
włosów Dove Regenerate Nourishment zabrakło emolientów.
Jest parę silikonów, alkoholi tłuszczowych, ale wszystko lekkie, o
czym świadczy konsystencja samego kosmetyku. To wyjątkowo rzadka,
biała emulsja, która przecieka mi między palcami.
Niestety, nie mogę o
niej powiedzieć nic dobrego poza tym, iż umieszczono ją w bardzo
estetycznej tubce. Nie warto wydawać na nią 22,99 zł. Dove
Regenerate Nourishment regenerująca odżywka do włosów nie
zaskarbiła sobie mojej sympatii, ponieważ nie robi dosłownie nic.
Nie nawilża, nie wygładza i nie zmiękcza moich szorstkich
kosmyków. Nie spisywałabym jej jednak całkowicie na straty. Moim
zdaniem Dove Regenerate Nourishment regenerująca odżywka do
włosów to dobry kosmetyk dla właścicielek niskoporowatych
włosów. Jeśli masz cienkie pasma, które często są oklapnięte,
to prawdopodobnie będziesz zachwycona ww. produktem. Zależy Ci na
łatwiejszym szczotkowaniu? Trafiłaś pod niewłaściwy adres.
Najlepsze kosmetyki do włosów - Isana lekki olejek do włosów
To kosmetyk, który
ratuje mnie za każdym razem, gdy używam odżywki do włosów
Dove Regenerate Nourishment. Isana
lekki olejek do włosów nakładam na umyte kosmyki i już
nie spłukuje. Dzięki temu kosmetykowi dostępnemu wyłącznie w
drogeriach Rossmann jeszcze nie wyłysiałam. Gdyby nie lekki
olejek do włosów Isana groziłoby mi znaczne przerzedzenie
fryzury. Moje włosy są z natury suche, ostatnio farbuję je L`Oreal
Casting Creme Gloss, więc ten stan tylko się pogłębił. Szampon
do włosów cienkich Babuszka Agafia potęguje suchość włosów,
a odżywka Dove Regenerate Nourishment nie robi dosłownie
nic. Na szczęście mam pod ręką lekki olejek do włosów Isana,
który nawilża, wygładza i zmiękcza moje szorstkie pasma. Dzięki
temu niepozornemu kosmetykowi moje pukle są jako tako
zdyscyplinowane i można je rozczesać. Isana lekki olejek do
włosów nadaje kosmykom zdrowy połysk. Na jego korzyść
przemawia też przyjemna woń. Lekki olejek do włosów Isana
mogę polecić Wam z czystym sumieniem tym bardziej, że kosztuje
niewiele i jest dostępny w każdym Rossmannie. To świetny kosmetyk
dla włosów wysokoporowatych i zniszczonych farbowaniem. Mnie nie
przeszkadza obecność silikonów. Najważniejsze, że Isana lekki
olejek do włosów naprawdę działa.
Green Pharmacy jedwab do włosów
To najlepszy kosmetyk do
zabezpieczania końcówek, z jakim miałam do czynienia. Green
Pharmacy jedwab do włosów nie zawiera alkoholu, mówię o
wersji, którą posiadam. Wiem, że kosmetyk doczekał się nowej
odsłony, ale nie wiem, czy nie ucierpiał na tym jego skład. Green
Pharmacy jedwab do włosów nakładam po każdym myciu na końcówki,
a więc najstarszą i najbardziej zniszczoną część włosów.
Dzięki niemu unikam trudnych do rozczesania kołtunów. Końcówki
są miękkie, gładkie i lśniące, w ogóle się nie plączą. Green
Pharmacy jedwab do włosów nie obciąża moich pukli, ale ja
nigdy nie miałam problemów z brakiem objętości. Wręcz
przeciwnie, moje pukle zawsze sprawiają wrażenie nastroszonych.
Green Pharmacy jedwab do włosów to kosmetyk, którego używam
od 9 miesięcy i będę stosować go jeszcze przez jakieś 1,5
miesiąca. Jeśli cenicie sobie wydajne specyfiki, koniecznie musicie
zapoznać się z tym produktem.
Montibello balsam do prostowania włosów
Rzadko sięgam po
prostownicę i lokówkę, ale czasem mi się zdarza. Najmniej silnej
woli mam wówczas, gdy widzę, jak moje pukle sterczą. Siano na
głowie zmusza mnie do sięgnięcia po rozwiązania ostateczne, a
zarazem najbardziej szkodliwe. Lokówka i prostownica niszczą bowiem
włosy. Na szczęście staram się je zabezpieczać odpowiednimi
kosmetykami. Montibello balsam do prostowania włosów
używałam dwukrotnie w ostatnim miesiącu. Z jego pomocą
doprowadziłam pukle do względnego ładu i mogłam wyjść z domu.
Montibello balsam do prostowania włosów sam w sobie nie
pomaga w prostowaniu, ale chroni pukle przed działaniem wysokiej
temperatury. Dzięki niemu nie odnotowałam większych zniszczeń.
Montibello balsam do prostowania włosów jest moim zdaniem
gęstszy od odżywki Dove Regenerate Nourishment, mimo to nie
obciąża kosmyków. Moje wysokoporowate pasma pochłaniają ogromne
ilości tego pięknie pachnącego kosmetyku.
L`anza silnie nawilżająca odżywka w sprayu
Ten kosmetyk
śmiało mogę nazwać ostatnią deską ratunku. Gdy odżywka do
spłukiwania mnie zawiedzie, a lekkiego olejku Isana nałożę zbyt
mało, pomóc może już tylko L`anza silnie nawilżająca odżywka
w sprayu. Według mnie jest ona dość lekka, ale wyraźnie
ułatwia rozczesywanie i pomaga rozplątać kołtuny. Kosmetyk ten
troszkę wygładza włosy, dzięki czemu nie sterczą one każdy w
innym kierunku. L`anza silnie nawilżająca odżywka w sprayu
pachnie świeżo i owocowo, co uprzyjemnia aplikację kosmetyku.
Nawilżenie nie jest jakieś spektakularne, ale wypada na dość
przyzwoitym poziomie. L`anza silnie nawilżająca odżywka w
sprayu towarzyszy mi już od roku. Często z niej korzystam,
dlatego też określenie wydajna, w jej przypadku nie będzie
nadużyciem.
Aktualna pielęgnacja
włosów wysokoporowatych - Marion spray regenerujący włosy
malinowy ocet
Swego czasu namiętnie
używałam
płukanki malinowej Yves Rocher – kosmetyk ten sprawdzał
się rewelacyjnie, ale do najtańszych nie należał. Z perspektywy
czasu muszę stwierdzić, że w tym wypadku warto dopłacić do
interesu. Marion spray regenerujący włosy malinowy ocet to
kosmetyk, z którego oceną mam spore problemy. Raz domyka łuski,
przyczyniając się do wygładzenia włosów. Kiedy indziej jednak
pukle są po nim okropnie spuszone. Niewątpliwie Marion spray
regenerujący włosy malinowy ocet jest wygodniejszy w użyciu,
ponieważ producent pomyślał o atomizerze. Kosmetykiem wystarczy
spryskać włosy. Zapach też jest przyjemny, choć nie tak
naturalny jak w płukance malinowej Yves Rocher, którą chciałoby
się wypić. Marion spray regenerujący włosy malinowy ocet
zużyję do końca i nie kupię ponownie. Wrócę z podkulonym ogonem
do płukanki
malinowej Yves Rocher, która kosztuje ok. 30 zł. Muszę być
wierna sprawdzonemu kosmetykowi, nie lubię bawić się w rosyjską
ruletkę i zaklinać losu, żeby tym razem włosy były wygładzone.
Reasumując, moja
aktualna pielęgnacja włosów wysokoporowatych to 4 rewelacyjne
kosmetyki – Montibello balsam prostujący włosy, lekki olejek do
włosów Isana, jedwab do włosów Green Pharmacy oraz L`anza silnie
nawilżająca odżywka w sprayu, 1 kosmetyk z potencjałem –
szampon do cienkich włosów Babuszka Agafia oraz 2 buble – odżywka
do włosów Dove Regenerate Nourishment oraz Marion spray
regenerujący malinowy ocet.
karminowe.usta
O MArion dawno tych produktów nie widziałem
OdpowiedzUsuńOne są dostępne w małych, osiedlowych drogeriach:)
UsuńZ Dove miałam złotą wersję , niestety nie byłam z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńDove ma świetne i bublowate kosmetyki do włosów - nigdy nie wiadomo, na które się trafi.
Usuńnie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńFirmy wypuszczają ich tyle, że trudno nad tym nadążyć:)
UsuńWahałam się ostatnio między tą maską Dove, a wersją różową, do włosów "dojrzałych". Ze względu na skład - wybrałam różową, ma w sobie więcej protein, których aktualnie brakuje moim włosom. Dzisiaj będzie testowanie! ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak maska Dove sprawuje się na Twoich włosach:)
Usuńnajbardziej zaciekawił mnie ten spray malinowy do włosów
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA :)
Ten spray to kosmetyk, który raz domyka łuski, a kiedy indziej puch na głowie... Nie polecam, ale też nie odradzam.
UsuńNa regenerację włosów, ich nawilżenie pomógł mi filtr prysznicowy z systemem kdf.
OdpowiedzUsuńDla mnie idealne okazały się produkty Pilomaxu. Fantastycznie doprowadziły moje włosy do ładu.
OdpowiedzUsuń