Na przełomie stycznia i
lutego moje dłonie wyglądały przerażająco. Sucha, łuszcząca
się skóra wymagała regeneracji. W związku z tym, iż mocznik
zawsze mi służył, postanowiłam zapoznać się z kremem do rąk
Eucerin 5% Urea. Czy kosmetyk przyniósł ulgę moim zniszczonym
dłoniom?
Nawilżenie
Krem wyraźnie poprawił
kondycję skóry. Pierwsze rezultaty można było dostrzec po dwóch
dniach stosowania specyfiku. Bohater niniejszej recenzji nawilżył
i zregenerował zniszczone dłonie. Za jego sprawą pożegnałam się
z suchymi płatami. W związku z tym, iż wyżej wspomniany kosmetyk
sprawdził się w podbramkowej sytuacji, z czystym sumieniem polecam
go wszystkim, którzy walczą z popękaną skórą rąk.
Wygładzenie
Początkowo byłam
przekonana, że gładkie dłonie zawdzięczam silikonom, które można
znaleźć w składzie wyżej wspomnianego produktu. Krem Eucerin
sprawił mi miłą niespodziankę. Okazało się, że po kilkukrotnym
myciu rąk skóra pozostaje przyjemna w dotyku.
Miękkość
Bohater niniejszej
recenzji wyraźnie poprawił kondycję dłoni. Za jego sprawą cieszę
się miękką, jędrną skórą. Pożądany efekt nie znika przy
pierwszym spotkaniu z mydłem.
Wchłanianie
Choć krem jest
stosunkowo treściwy, jego aplikacja nie przysparza problemów.
Kosmetyk szybko się wchłania, choć jednorazowo nakładam sporą
porcję produktu.
Konsystencja
Biała, gęsta emulsja z
miejsca zaskarbiła sobie moją sympatię. Lubię treściwe
specyfiki, ponieważ istnieje szansa, że przyniosą ulgę suchej
skórze. Na korzyść kremu Eucerin przemawia fakt, iż aplikacja
kosmetyku nie nastręcza trudności.
Film
Bohater niniejszej
recenzji pozostawia wyraźną warstwę ochronną, toteż jego
zastosowanie jest ograniczone. Z dobrodziejstw specyfiku korzystam
wieczorem. Po aplikacji kremu zakładam bawełniane rękawiczki,
które wzmacniają działanie kosmetyku. Wyżej wspomniany produkt
raczej nie sprawdzi się w ciągu dnia, gdy pracujemy na komputerze i
analizujemy dokumenty.
Zapach
Krem nie posiada walorów
zapachowych. Jako alergiczka doceniam ten fakt. Bezwonne kosmetyki
rzadziej podrażniają skórę.
Opakowanie
Produkt znajduje się w
tubce wykonanej z białego, solidnego plastiku. Wydobycie kremu nie
przysparza problemów. Moje zastrzeżenia budzi nakrętka, który
lubi wyślizgiwać się z natłuszczonych dłoni. Producent powinien
pomyśleć o zamknięciu typu zatrzask.
Wydajność
Z dobrodziejstw kosmetyku
korzystam od 5 tygodni. Podejrzewam, że w najbliższych dniach tubka
trafi do pustych opakowań, które czekają na sesję zdjęciową
podsumowującą zużycia ostatniego miesiąca.
Cena
Za 75 ml kremu musimy
zapłacić ok. 25 zł.
Dostępność
Skład
Aqua, Glycerin, Urea,
Glyceryl stearate, Stearyl alcohol, Cyclomethicone, Dicapryl ether,
Sodium lactate, Dimethicone, PEG-40 stearate, Aluminum starch
octenylsuccinate, Lactic acid, Phenoxyethanol, Methylparaben,
Xanthan gum, Propylparaben.
Reasumując:
Krem do rąk Eucerin okazał się strzałem w dziesiątkę. Kosmetyk
zawiera mocznik, który służy suchej, spękanej skórze. Za jego
sprawą dłonie stały się gładkie i miękkie. Wyżej wspomniany
produkt polecam osobom, których ręce potrzebują solidnej porcji
nawilżenia. Choć krem jest stosunkowo treściwy, jego aplikacja nie
przysparza problemów. Specyfik szybko się wchłania. Bohater
niniejszej recenzji pozostawia wyraźną warstwę ochronną, toteż
jego zastosowanie jest ograniczone. Z dobrodziejstw kremu korzystam
wieczorem, gdy mogę sobie pozwolić na założenie bawełnianych
rękawiczek, które wzmacniają działanie specyfiku. Wyżej
wspomniany produkt raczej nie zda egzaminu w ciągu dnia, gdy
pracujemy na komputerze i analizujemy dokumenty. Krem nie posiada
walorów zapachowych. Jako alergiczka doceniam ten fakt. Bezwonne
kosmetyki rzadziej podrażniają skórę. Od 5 tygodni używam
specyfiku Eucerin. Podejrzewam, że w najbliższych dniach tubka
trafi do projektu denko.
PS Po jaki krem do rąk
sięgacie w podbramkowych sytuacjach? Czy macie swojego ulubieńca w
tej kategorii? Co myślicie o kosmetykach aptecznych? Czy
charakteryzują się wyższą skutecznością w zwalczaniu problemów
skórnych?
karminowe.usta