Odkąd odkryto
właściwości kwasu hialuronowego, firmy kosmetyczne prześcigają
się w opracowywaniu nowych formuł i technologii, które mają pomóc
w zachowaniu atrakcyjnego wyglądu. Od 4 miesięcy stosuję krem
Syis. Ten specyfik zawiera trzy rodzaje kwasu hialuronowego:
niskocząsteczkowy, hydrolizowany i roślinny. Jeśli chcecie się
dowiedzieć, w jaki sposób Tri-Hialuronic Cream wpłynął na
kondycję mojej skóry, to zapraszam do lektury:)
Nawilżenie
Zimą i wiosną, kiedy
nasza twarz staje się wymagająca, omawiany krem nie zdaje egzaminu.
W chłodne dni traktowałam Syis jako serum, na które nakładałam
treściwe specyfiki przeznaczone do pielęgnacji twarzy.
Zaprezentowany krem sprawdza się latem, ponieważ w upalne dni
stawiam na lekkie formuły.
Natłuszczenie
Kosmetyku Syis nie należy
traktować jako preparatu zabezpieczającego skórę przed
niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Krem wykazuje
mizerne właściwości natłuszczające.
Wygładzenie
Połączenie trzech
rodzajów kwasu hialuronowego z silikonem sprawia, że po aplikacji
skóra staje się napięta i przyjemna w dotyku. Lubię ten efekt.
Krem Syis świetnie sprawdzi się jako baza pod wieczorny makijaż.
Nie stosuję go w ciągu dnia, ponieważ nie zawiera filtrów. Nie
ruszam się z domu, jeśli nie zabezpieczę twarzy przed
niekorzystnym działaniem promieni UV.
Matowienie
Krem nie pochłania
nadmiaru sebum, jednak osoby, które borykają się z nadmierną
produkcją łoju, powinny docenić fakt, iż omawiany produkt nie
pozostawia tłustej warstwy.
Regeneracja
Jeśli borykamy się z
suchą, zniszczoną skórą, to warto łączyć specyfik Syis z
treściwymi preparatami. Gdy stosowałam taki duet, po tygodniu
dostrzegłam poprawę, natomiast po miesiącu twarz stała się
przyjemna w dotyku.
Konsystencja
Po naciśnięciu pompki
naszym oczom ukazuje się biały krem. Rozprowadzając specyfik,
odkrywamy jego lekką, żelową formułę. Konsystencję kremu Syis
doceniłam latem. Gdy temperatura sięga 30 stopni Celsjusza, nie
wyobrażam sobie, że mogłabym aplikować na twarz produkt
przypominający smalec.
Wchłanianie
Lekka, żelowa formuła
sprawia, iż omawiany krem wchłania się błyskawicznie,
pozostawiając delikatny film. Ta warstwa doskonale spełnia swoją
funkcję latem. Zimą należy łączyć specyfik Syis z produktami,
które stanowią bogate źródło emolientów. W przeciwnym razie
możemy doczekać się suchych skórek i popękanych naczynek.
Zapychanie
Krem nie przyczynił się
do wysypu niespodzianek, chociaż moja skóra wykazuje ku temu
tendencję. Warto jednak podkreślić, iż omawiany kosmetyk zawiera
substancje o właściwościach komedogennych.
Opakowanie
Produkt umieszczono w
butelce wykonanej z grubego, przeźroczystego szkła. Krem
aplikujemy, naciskając pompkę. To rozwiązanie zabezpiecza kosmetyk
przed wprowadzeniem drobnoustrojów. Na butelce umieszczono wszystkie
niezbędne informacje nt. specyfiku. Producent zrezygnował z
dodatkowego opakowania w postaci kartoniku. Ten pomysł przypadł mi
do gustu. Wszak kartonik prędzej czy później ląduje na wysypisku,
a jego produkcja wymaga sporego nakładu energii.
Podrażnienie
Krem Syis nie przyczynił
się do wystąpienia niepożądanych reakcji w postaci pieczenia,
zaczerwienia czy wysypki o podłożu alergicznym.
Wydajność
Produkt sięgnął dna po
4 miesiącach regularnego stosowania. Ten wynik uważam za
satysfakcjonujący.
Cena
Za butelkę, w której
znajduje się 30 ml kremu, musimy zapłacić 79,99 zł.
Dostępność
Sklep internetowy Syis,
dystrybutorzy marki.
Skład
Water,
Cyclopentasiloxane, Isopropyl mirystate, Glycerin, Hydroxyethyl
acrylate, Sodium acryloyl dimethyl taurate copolymer, Polyisobutene,
PEG-7 trimethylolpropane coconut ether, Ethylhexyl palmitate,
Hydragenated palm kernel glycerides, Hydrogenated palm glycerides,
Ceratonia siliqua gum, Diazolidinyl urea, Sodium benzoate, Potassium
sorbate, Myristyl mirystate, Ethylhexyl stearate, Sodium hyaluronate
crosspolymer, Polyglyceryl-4-diisostearate, Polyhydroxystearate,
Sebacate, Sodium isostearate, Hydrolyzed hyaluronic acid, Parfum.
Reasumując:
Zimą krem Syis traktowałam jako serum. Po jego użyciu aplikowałam
specyfik o treściwej konsystencji, który zabezpieczał moją skórę
przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Lekka
formuła, która przy niskich temperaturach bywa postrzegana jako
wada, zdaje egzamin w upalne dni. Ubolewam nad tym, iż omawiany nie
zawiera filtrów, ponieważ ze względu na obecność silikonu
świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Za sprawą kremu
twarz staje się napięta i przyjemna w dotyku. Regularne stosowanie
zaprezentowanego kosmetyku przekłada się na poprawę kondycji
skóry. Najlepsze rezultaty osiągniemy wówczas, gdy produkt Syis
połączymy z ulubionym kremem/olejem.
PS Jak postrzegacie
kosmetyki profesjonalne? Korzystacie z ich dobrodziejstw, a może
traktujecie je jako zabieg marketingowy, który ma zwiększyć obroty
danej firmy? Po jaki specyfik z kwasem hialuronowym sięgacie
najczęściej?
karminowe.usta