Garść luźnych przemyśleń związanych z Bożym Narodzeniem

Do napisania tej notki zainspirowało mnie życie. Chcę tutaj zawrzeć luźne spostrzeżenia związane z Bożym Narodzeniem, bo jest parę rzeczy, które przytrafiają się co roku i nad którymi warto się pokłonić. Pragnę obalić parę mitów i zwrócić uwagę na pewną kwestię związaną z bezpieczeństwem. Oto garść luźnych przemyśleń związanych z Bożym Narodzeniem.

Nie przejmuj się, już za chwilę będą Święta

Wiele osób powtarza te słowa swoim znajomym, wpędzając ich w jeszcze gorsze samopoczucie. Miejmy na uwadze, zwłaszcza gdy wypowiadamy te słowa do kogoś, kogo dobrze nie znamy, że każdy z nas ma inne Święta. Niektórzy w ogóle woleliby przeskoczyć ten czas w roku, włączyć jakiś czasoprzyspieszacz i mieć już styczeń. Mam przyjaciela, który jest gejem. Na co dzień pracuje w mieście, na Święta zjeżdża w rodzinne strony i tutaj zaczynają się schody. Rodzina cały czas dopytuje go o to, kiedy będzie miał żonę i dzieci, czy kogoś poznał etc. Na dodatek przy świątecznym stole musi słuchać o degeneratach w postaci gejów i jak bardzo są obrzydliwymi ludźmi. Dla niego Święta z pewnością nie są tak przyjemnym czasem jak dla kogoś, kto spędza je z mężem. Zatem może te słowa nie są najlepsze dla kogoś, kto bardzo stresuje się Bożym Narodzeniem. Z pewnością nie przyniosą mu pociechy.

Czy kupiłaś już wszystkie prezenty gwiazdkowe?

Pamiętajmy o tym, że ludzie mają różne podejście do Świąt. Jedni mocno je celebrują, dla drugich jest to wydarzenie stricte duchowe, ktoś inny jest buddystą albo ateistą. Poza tym nie w każdej rodzinie, nawet katolickiej, praktykuje się wręczanie prezentów. Niektórzy wychodzą bowiem z założenia, że jest to nadmierny konsumpcjonizm. Ktoś inny uważa, że prezenty gwiazdkowe rzadko okazują się trafione i szkoda wydawać bezsensownie pieniądze. Najlepiej będzie, jak każdy kupi sobie to, czego potrzebuje.

Jak idą ci porządki świąteczne?

Nie dla każdego Boże Narodzenie równa się mieszkanie wysprzątane na połysk. Nie oznacza to od razu, że mamy do czynienia z Grinchem. Po prostu część osób uważa, że są to Święta duchowe, a nie konkurs na perfekcyjną panią domu. Szanujmy się nawzajem. Ktoś chce sprzątać, niech sprząta. Ktoś po pracy kładzie się na kanapie i czyta książkę, też ma do tego prawo. Nie oceniajmy go po stosunku do przedświątecznych porządków.

Życzę ci Świąt spędzonych w gronie najbliższych

Z takimi życzeniami zawsze wolę się wstrzymać, jak nie znam dobrze czyjejś sytuacji rodzinnej. Z doświadczenia wiem, że ludzie mają bardzo różne problemy. Ktoś ma kiepski kontakt z rodzicami, bo został przez nich skrzywdzony i od lat nie odwiedza rodzinnych stron. Ktoś inny został przez rodziców wyklęty, bo żyje bez ślubu. Ktoś inny stracił rodziców w młodym wieku, bo gdy studiował, ci zmarli na raka. Wolę nie popełnić nietaktu, bo bardzo łatwo można kogoś zranić.

Czy masz już choinkę?

To kwestia, do której mam bardzo osobisty stosunek. Moja ciotka co roku pierwszego dnia Adwentu pyta o to samo. Jestem osobą pracującą i spędzającą niemal cały dzień poza domem. Mam też zwierzęta i nie wyobrażam sobie, że miałabym wystawić choinkę pierwszego dnia Adwentu i czekać, co się wydarzy pod moją nieobecność w domu. Nigdy nie darowałabym sobie, gdyby moja rezolutna jamniczka zrzuciła na siebie tę instalację i zrobiła sobie coś w kręgosłup, czy zwyczajnie pokaleczyła się bombkami. Dlatego od pewnego czasu albo w ogóle nie ubieram choinki, albo wyciągam taką miniaturową z szafki w Wigilię, gdy jesteśmy w stanie kontrolować, co się z nią dzieje. Dla mnie dobro moich zwierząt stoi ponad świątecznymi dekoracjami. Staram się unikać zbędnych ozdób, bo mam też 5 papug, które uwielbiają podgryzać różne rzeczy. Nie chciałabym, aby najadły się plastiku czy folii.

Nietrafione prezenty świąteczne

To też temat rzeka, ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że ludzie kupując prezenty, kierują się własnym gustem, nie zważając na upodobania osoby obdarowywanej. Nie zliczę, ile razy otrzymałam nietrafione prezenty świąteczne. Te ze szkoły zawsze rozmijały się z moim gustem i potrzebami. Zwróćmy uwagę na to, co lubi dana osoba, jaki tryb życia prowadzi. Nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę i nie próbujmy zmieniać jego przyzwyczajeń. Jeśli ktoś nigdy nie nosi zegarków, to zapewne ich nie lubi. Jeśli ktoś zawsze ma w uszach kolczyki na zamknięcie angielskie, to raczej nie ucieszy się z wkrętek. Jeśli ktoś podkreśla, że nie znosi golfów, bo go duszą, to ich nie kupujmy mu ich, bo są takie ciepłe i praktyczne. Ktoś zawsze jest bladziochem, to nie uszczęśliwiajmy go samoopalaczem. Ktoś mówi, że stawia na minimalizm kosmetyczny, to nie kupujmy mu pakietu kremów do twarzy. Ktoś nie lubi ciepłych cieni, to sprawmy mu takie w chłodnej kolorystyce. Ktoś nigdy nie nosi błyszczących ubrań, to pewnie nie lubi takiego stylu. Ktoś czyta romanse, to nie wręczajmy mu książki z gatunku fantasy. Jeśli nie wiesz, co kupić, to popatrz na to, co dana osoba nosi i czyta. Jeśli często ma w uszach kolczyki, to pewnie je lubi. Teraz musisz ustalić, jakie cechy je łączą.

Dekoracje bożonarodzeniowe samochodów

Nie mnie oceniać je pod kątem estetycznym, jest mi całkowicie obojętne, jak ludzie przyozdabiają swoje mieszkania czy cztery kółka. Zależy mi jednak na tym, aby nie stwarzali zagrożenia na drodze. Rozumiem, że ktoś żyje Bożym Narodzeniem od 1 grudnia, ale czy przyczepianie do dachu samochodu choinki okraszonej bombkami i łańcuchami, to dobre rozwiązanie? Moim zdaniem nie. Ostatnio mieliśmy sporo wietrznych dni, niewiele trzeba, by łańcuch spadł z choinki prosto na szybę samochodu, który jedzie za nami i przyczynił się do wypadku. Chcesz mieć łańcuch w samochodzie? Powieś go od środka tak, aby nikomu nie przeszkadzał.