Zielona, krótka sukienka z łezką na plecach

Kocham sukienki, im bardziej oryginalne i krótkie, tym lepiej. Nie potrafię się oprzeć pięknie skrojonym nowościom. Na co dzień noszę zamiennie sukienki i spódniczki. Gdy nadarzyła się okazja zamówienia sukienki ze sklepu https://www.ever-pretty.com/us/alisa-pan-long-sleeve-casual-knit-dress-as05924.html, chętnie z niej skorzystałam. Od razu wpadła mi w oko zielona, krótka sukienka. Na modelce wyglądała na mini, a ja cierpię na deficyt naprawdę krótkich kreacji. To, co kupuję w Orsayu, jest lekko przed kolano. Nadaje się do pracy, ale na co dzień wolę chodzić w czymś krótszym. Po prostu najlepiej czuję się w minisukienkach. Uważam, że mam bardzo zgrabne nogi i lubię je eksponować.

Podczas przeglądania strony internetowej, natknęłam się na kilka krótkich sukienek. Jednak moją uwagę przykuła właśnie ta. Ten odcień zieleni dobrze komponuje się z moim urodem królewny Śnieżki. Wygląda całkiem dobrze w zestawieniu z moją bladą, chłodną skórą i ciemnymi włosami. Sprawdziłam też, że całkiem nieźle komponuje się z czerwoną szminką marki Inglot, która jest moim absolutnym ulubieńcem.

Kolejnym atutem omawianej sukienki jest rękaw, który sięga lekko za łokieć. Na jakieś karnawałowe wyjścia będzie, jak znalazł. Podoba mi się również półokrągły dekolt, w którym czuję się wyśmienicie oraz łezka odsłaniająca gołe plecy. To właśnie ona czyni omawianą sukienkę niezwykle ciekawą. Czasem lubię odsłonić plecy, dekolt i nogi i tutaj otrzymuję pakiet premium. Do pracy bym w tej sukience nie poszła, ale po południu zamierzam nie raz wyskoczyć w niej ze znajomymi.

Na co dzień noszę rozmiar 34, więc nie byłam pewna, czy 04 okaże się na mnie dobry. Bałam się, że sukienka będzie za duża, zbyt szeroka etc. Tymczasem leży jak ulał. Świetnie podkreśla dekolt, plecy i nogi. Od pasa w dół jest rozkloszowana, dlatego czuję się w niej tak dziewczęco. Wprawdzie rozmiar 04 to europejskie 36, to jednak jest to dość mały rozmiar i lepiej sprawdzi się na szczuplejszych osobach. Niemniej materiał należy do tych rozciągliwych i elastycznych.

Tkanina, z której uszyto sukienkę, jest naprawdę miła w dotyku. Nigdzie nie gryzie, nie drapie. W dotyku przypomina coś na pograniczu bawełny i wiskozy. Aż nie chce mi się wierzyć w zawartość poliestru, ale jednak spandex robi swoje. Tkanina jest bardzo dobrej jakości, podobnie jak wykonanie samej sukienki. Nic nie jest krzywe, znikąd nie wychodzą nitki. Sukienka jest dobrze skrojona i zszyta, wygląda równie dobrze jak ubrania z lepszych sieciówek.

Choć sukienka jest chińska i szła do mnie z daleka, to dotarła do mnie dość szybko. To zasługa przesyłki rejestrowanej z DPD. Tę piękną, krótką sukienkę warto połączyć ze szpilkami, wtedy nasze nogi będą jeszcze dłuższe niż w rzeczywistości. Ja często stosuję ten trik, ale czasem zdarza mi się założyć taką mini do balerinek i efekt też jest bardzo dobry. Z pewnością nie jest to sukienka, której elegancki charakter zbezcześcimy, zakładając płaskie buty.

Mogę Wam z czystym sumieniem polecić sklep internetowy ever-pretty Ja naprawdę jestem zadowolona z sukienki marki Alisa Pan:) Jeśli wpadło Wam coś w oko, to przy zamówieniach rzędu 75 dolarów, możecie skorzystać z 20-procentowego rabatu, wpisując kod: SPRING20

Mnie kusi jeszcze piękna, czerwona sukienka. Jak wiecie, uwielbiam ten kolor. Nie zliczę już czerwonych ubrań, które zawładnęły moją szafą.

Polecam sklep @everpretty.com:) Zachęcam też do zerknięcia na szafirową sukienkę. Moim zdaniem sprawdzi się podczas wesel.