Bardzo chciałam mieć liliowe okrycie wierzchnie. Nie podobają
mi się kurtki puchowe, bo te zniekształcają sylwetkę i nie należą do wygodnych.
Każdy wygląda w nich jak ludzik Michelina i taki też ma zakres ruchów. Udało mi
się jednak znaleźć coś naprawdę ładnego. Dziś Wam to pokażę. Zapraszam na haul
z Orsay i Zara.