Gdy
kilka lat temu namiętnie farbowałam włosy, moim puklom
zdecydowanie brakowało blasku. Były suche i matowe, przez co nie
prezentowały się zbyt korzystnie. Na szczęście problem udało się
rozwiązać poprzez regularne olejowanie i przygotowywanie odżywczych
masek na bazie produktów spożywczych. Dziś nie mogę narzekać na
matowe włosy, chyba że odżywka, z której korzystam, okazuje się
kosmetycznym bublem. Mimo to skusiłam się na Lee Stafford Argan
Oil Miracle Shine Spray. Czy nabłyszczacz do włosów okazał
się trafnym wyborem?
Lee Stafford Argan Oil Miracle Shine Spray, czyli nabłyszczacz do włosów
Le Petit Marseillais kremowy żel pod prysznic Miód lawendowy
Lawenda – jednym
kojarzy się z babcinymi szafami i środkami na mole, inne ze
słonecznym latem i Prowansją. Ja należę do tej drugiej grupy.
Mogłabym na co dzień otaczać się żywą, pachnącą lawendą. Jej
zapach wpływa pozytywnie na moje samopoczucie i kreatywność. Mając
na uwadze moje pozytywne doświadczenia, postanowiłam wypróbować
Le Petit Marseillais kremowy żel pod prysznic Miód lawendowy.
Co sądzę o tym kosmetyku?
Too Faced Happily Ever Lasting Lip & Cheek Duo
Kosmetyki Too Faced
szturmem zdobyły moją sympatię. Bardzo cenię sobie paletkę
Chocolate Bar ze względu na świetną jakość cieni, których
blendowanie stanowi czystą przyjemność. Too Faced Happily Ever
Lasting Lip & Cheek Duo to zestaw, który składa się z
miniaturki różu Justify My Love oraz trwałej pomadki w
płynie Melted Peony. Niewielkie pojemności kosmetyków są ich
zaletą. Przynajmniej mam pewność, że spożytkuję je przed
upływem terminu ważności. Na wykorzystanie pomadki i różu mamy
12 miesięcy.
Lee Stafford Argan Oil kuracja głęboko odżywiająca + rozwiązanie konkursu z Kolastyną
Poznawanie
nowych kosmetyków do włosów zawsze sprawia mi mnóstwo
przyjemności. Lubię testować różnego rodzaju maski i odżywki.
Czy Lee Stafford Argan Oil kuracja głęboko odżywiająca
pozostanie ze mną na dłużej?
Le Petit Marseillais delikatny żel pod prysznic i do kąpieli Oliwa z oliwek i kwiat tilii
Mróz, który powrócił
do Polski, sprawia, że po powrocie do domu marzę tylko o jednym –
o ciepłej, aromatycznej kąpieli. Lubię relaksować się w wannie,
gdy się w niej wyleguję, nagle wzrasta moja kreatywność i
przychodzi mi do głowy wiele ciekawych pomysłów. Od pewnego czasu
Le Petit Marseillais delikatny żel pod prysznic i do kąpieli Oliwa
z oliwek i kwiat tilii umila mi zimowe wieczory. Jak oceniam ten
produkt?
L`biotica maska na dłonie peelingująca
Sezon
jesienno-zimowy jest niezwykle trudny dla moich dłoni. Wystarczy
trochę mrozu i wiatru, by skóra dłoni stała się sucha i spękana.
W związku z tym staram się pielęgnować moje dłonie najlepiej,
jak mogę. Na co dzień stosuję kremy do rąk, a raz w tygodniu
sięgam po coś bardziej odżywczego. Jak spisała się L`biotica
maska na dłonie peelingująca?
L`biotica skarpetki złuszczające – hit czy kit?
Gdybym miałam wskazać
część ciała, do której mam największe zastrzeżenia,
niewątpliwie wybór padłby na stopy. Niezależnie od tego, jak
bardzo o nie dbam, efekt zawsze jest taki sam. Pięty wciąż
pozostaje suche i szorstkie. Na nic nawilżające kremy, specjalne
peelingi maseczki. Moja skóra na stopach pozostaje niewzruszona i
wygląda okropnie. O skarpetkach złuszczających słyszałam wiele
dobrego. Tego typu produkty skutecznie usuwają martwy naskórek,
przez co stopy wyglądają na zadbane. Czy L`biotica skarpetki
złuszczające spełniły pokładane w nich nadzieje?
Pumice SPA proszek do peelingu
Po sukcesie korundu ze
Zrób Sobie Krem postanowiłam sprawdzić, jak z usuwaniem martwego
naskórka radzą sobie inne półprodukty. Pumice SPA proszek do
peelingu stanowi dość ciekawe rozwiązanie. W celu pozbycia się
martwego naskórka możemy połączyć go z dowolnym żelem pod
prysznic. Czyż nie brzmi to zachęcająco?
Najlepsze kosmetyki minionego roku – pielęgnacja
Miniony
rok przyniósł mi wiele kosmetycznych odkryć. W piątek
przedstawiłam najlepsze produkty do makijażu, dzisiaj chciałabym
skupić się na pielęgnacji. O dziwo, w tej kategorii dominują
kosmetyki do pielęgnacji włosów. Dla zainteresowanych
przedstawiam najlepsze
kosmetyki minionego roku w kategorii pielęgnacja.
Kosmetyczne buble minionego roku
Po zachwytach nad
ulubieńcami minionego roku w kategorii kolorówka nadeszła pora na
przedstawienie kosmetycznych bubli. Nie ma ich zbyt wiele, żaden z
produktów nie wyrządził mi krzywdy, po prostu nie sprawdził się
w swojej roli i nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Oto 4
kosmetyczne buble minionego roku.
Najlepsze kosmetyki minionego roku – kolorówka
Rok 2015 był czasem kosmetycznych
eksperymentów, nie wszystkie z nich zakończyły się pomyślnie, ale przy okazji
odkryłam parę perełek. 1 stycznia stanowi doskonałą okazję do podsumowań.
Przedstawiam wam najlepsze kosmetyki minionego roku. Dziś pora na kolorówkę, w
kolejnych dniach odniosę się do produktów pielęgnacyjnych, które mnie
oczarowały w ciągu ostatnich 12 miesięcy;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)