Wiosną moje dłonie przypominały
obraz nędzy i rozpaczy. Sucha, spękana skóra wyglądała fatalnie, na szczęście
dzięki odpowiednio dobranej pielęgnacji udało mi się wyjść na prostą i uporać z
problemem. Niestety, moje paznokcie nadal znajdują się w katastrofalnej
kondycji i łamią się na potęgę. Nigdy nie miałam tak słabej płytki i nie wiem,
co jest tego przyczyną. Aby utrzymać optymalny poziom nawilżenia rąk i wzmocnić
paznokcie postanowiłam włączyć do programu pielęgnacji regenerującą maskę na dłonie L`Biotica. Czy kosmetyk spełnił
pokładane w nim nadzieje?
L`Biotica regenerująca maska na dłonie w postaci rękawiczek – hit czy kit?
Ulubieńcy miesiąca – Evree Power Fruit, Pat&Rub wyszczuplający peeling do ciała i odżywka Balea
W ostatnich tygodniach
włączyłam do swojej pielęgnacji kilka nowych kosmetyków, jedne z nich okazały
się strzałem w dziesiątkę, inne trochę mnie rozczarowały. W związku z tym, iż pogoda dzisiaj nie
dopisuje, jest szaro i ponuro, w niniejszej notce postanowiłam skupić się na
ulubieńcach miesiąca. Jakie produkty
wywarły na mnie pozytywne wrażenie?
Kultowa szczotka Tangle Teezer – czy rzeczywiście warto ją mieć?
Tangle Teezer The Original Detangling Hairbrush to kultowa szczotka,
która zrobiła zawrotną karierę w blogosferze. Choć wiele osób umieszczało ją w
ulubieńcach, długo wzbraniałam się przed jej zakupem. Nie wyobrażałam sobie, że
mogłabym korzystać ze szczotki pozbawionej
rączki. Przez ten „defekt” Tangle Teezer nie budził mojego zainteresowania. Do
czasu. Gdy moja M;* powiedziała mi, że jest zachwycona tą szczotką,
postanowiłam ją wypróbować. Pod koniec kwietnia wstąpiłam do Astora przy placu
Teatralnym w Opolu, żeby kupić parę drobiazgów,
a przy kasie dorzuciłam do
koszyka Tangle Teezer. Jakie
wrażenie wywarł na mnie ten kultowy produkt?
Melkior Professional Classic Lipstick „Cardinal Red” – pomadka, która optycznie wybiela zęby
Pomadki to niewątpliwie moje
ulubione kosmetyki, chętnie po nie sięgam i nieustannie powiększam swoją
kolekcję. Miałam przyjemność stosować wiele różnych szminek różniących się
wykończeniem, pigmentacją i ceną. Z perspektywy
czasu widzę, że jako nastolatka nie miałam dużych oczekiwań, wystarczył
twarzowy odcień, bym czuła się usatysfakcjonowana. Pod koniec studiów zaczęłam
zwracać uwagę na jakość, dziś stanowi ona najważniejsze kryterium przy wyborze
pomadki. Czy szminka Melkior Professional Classic Lipsick „Cardinal Red”
sprostała moim oczekiwaniom?
Krem do rąk Kamill Fresh – kosmetyk, który uratował moje dłonie
Kremy do rąk to kosmetyki, które
w ostatnim czasie idą u mnie jak woda. Wszystko to za sprawą suchych i
chropowatych dłoni, które domagają się solidnej porcji nawilżenia. Na szczęście
wszystko wskazuje na to, iż problem został już zażegnany, skóra przestała pękać
i odzyskała elastyczność. Dzisiaj pragnę pokrótce przedstawić kosmetyk, który
uporał się z suchością dłoni, czyli Kamill
Fresh krem do rąk i paznokci.
Subskrybuj:
Posty (Atom)