Maseczka na bazie mleka i spiruliny


Ostatnio moje włosy płatają mi figle i odmawiają współpracy. Wciąż walczę z nadmiernym wypadaniem. Gdy widzę włosy, które zostają na szczotce, dopada mnie pesymizm. Mam wrażenie, że pewnego dnia będę mogła podziwiać skórę głowy. Pomimo regularnego stosowania kozieradki, osiągam mizerne rezultaty. Moja lekarka stwierdziła, że na razie nie ma powodu do obaw. Jeśli 3-miesięczna suplementacja i stosowane wcierki nie przyniosą efektów, wówczas trzeba będzie przeprowadzić szczegółowe badania.

Od pewnego czasu unikam maseczek domowej roboty, ponieważ obawiam się, że treściwa formuła papki obciąży moje włosy. Kilka dni temu podczas porządków w kuchni, natknęłam się na mleko w proszku, które muszę jakoś zużyć. Konsumpcja nie wchodzi w grę, ponieważ mój organizm nie toleruje białka zwierzęcego zawartego w tym napoju. Doszłam do wniosku, że mleko można połączyć ze spiruliną, która dotychczas przynosiła satysfakcjonujące rezultaty.

SPORZĄDZENIE MASECZKI

Potrzebne składniki
-2 łyżki stołowe mleka w proszku
-5 łyżek stołowych wody
-3/4 łyżki stołowej spiruliny

Przygotowanie maseczki
Upłynniamy mleko w proszku, po czym dodajemy spirulinę. Wszystko dokładnie mieszamy w celu uzyskania jednolitej papki.


UZYSKANE EFEKTY

Gładkość
Zauważyłam, że maseczka na bazie mleka i spiruliny przyczyniła się do domknięcia łusek. Ostatnio moje włosy przypominały miotłę. Taki nieestetyczny wygląd pociąga za sobą również pewne ryzyko. Otwarte łuski sprzyjają uszkodzeniom mechanicznym.

Miękkość
Po raz pierwszy od kilkunastu dni moje włosy są przyjemne w dotyku. Szorstkość, z którą ostatnio się borykałam, skłoniła mnie do przemyśleń. Zaczęłam brać pod uwagę radykalne cięcie. Na szczęście moje włosy można jeszcze odratować.

Blask
Dzięki maseczce na bazie mleka i spiruliny moje włosy odbijają światło. Coś musi być na rzeczy, skoro nawet mój partner zauważył, że mój kucyk połyskuje w promieniach słonecznych;)

Sypkość
Niewiele kosmetyków i maseczek domowej roboty jest w stanie sprostać temu wyzwaniu. Po zielonej papce moje włosy stały się sypkie.

Skręt
Po użyciu mleczno-algowego mazidła na mojej głowie zagościły regularne fale. Może nie prezentują się tak okazale jak po użyciu oleju z nasion pomidora, ale widzę zdecydowaną poprawę. Ostatnio moje włosy w ogóle nie chciały się układać.

Rozczesywanie
Moje kosmyki nie stawiały oporu podczas szczotkowania. Ułatwienie rozczesywania stanowi niezwykle istotną kwestię. Po użyciu maseczki na bazie mleka i spiruliny nie doszło do wyrywania splątanych włosów. Chcąc ograniczyć ten problem, zamówiłam mgiełkę z Pat&Rub. Mam nadzieję, że okiełzna moje niesforne włosy.

Obciążenie
Po użyciu zielonej papki nie odnotowałam oklapu. Maseczka delikatnie dociążyła włosy, dzięki czemu na mojej głowie nie gości nieład i nieestetyczny puch.

Przetłuszczenie
Maseczka na bazie mleka i spiruliny nie przyczyniła się do przedwczesnej utraty świeżości.

Reasumując: Uzyskane rezultaty wskazują, iż moje włosy potrzebują bomby proteinowej. Jeśli zadbam o lekką formułę papki, nie muszę obawiać się obciążenia moich selerków. Dzięki maseczce na bazie mleka i spiruliny doszło do domknięcia łusek. Włosy zyskały również na blasku i miękkości. Po użyciu zielonej papki na mojej głowie zagościł regularny skręt. Lubię mięsiste fale, dlatego z pewnością powrócę do maseczki na bazie mleka i spiruliny.

PS W jakiej kondycji znajdują się Wasze kosmyki? Czy zima wpłynęła w sposób znaczący na pogorszenie ich kondycji? Czy uniknęliście problemu związanego z nadmiernym wypadaniem włosów?

karminowe.usta

59 komentarzy:

  1. bardzo fajny pomysł z tym mlekiem w proszku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej jakoś spożytkuję ten produkt:) Nie lubię wyrzucać jedzenia, ale mleko mi nie służy, z kolei TŻ nie znosi jego smaku;)

      Usuń
  2. ciekawy pomysł :) moze kiedys wyprobuje, najpierw jednak trzeba zdobyc skladniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spirulinę można dostać w sklepie zielarskim:) Jest oferowana jako suplement diety;)

      Usuń
  3. spirulina jest beee, bardzo beee :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej zapach może nie należy do przyjemnych, ale jestem w stanie go znieść. Aczkolwiek wiem, że ta specyficzna woń wiele osób przyprawia o mdłości. Ta zielonkawa maź, który barwi wszystko dookoła również potrafi zniechęcić do spiruliny;) Nic na siłę;)

      Usuń
  4. Nie mam cierpliwości do robienia takich mazidełek.
    Stosuję tylko te gotowe :)
    I mam już swoich ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem:) Ja też staram się unikać zbędnej babraniny;) Akurat spirulina przynosi na tyle satysfakcjonujące rezultaty, iż jestem skłonna do poświęceń;) Aczkolwiek jestem leniwa i gdy okoliczności na to pozwalają, to sięgam po gotowe wyroby:)

      Usuń
  5. oo proszę ;) muszę kiedyś spróbować
    pięknie Ci lśnią włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać, jakie efekty osiągnęłaś po użyciu maseczki na bazie spiruliny:) Mam nadzieję, że będziesz z niej zadowolona:)

      Usuń
  6. matko i córko jakie Ty masz włosy *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój komplement sprawił mi ogromną przyjemność:)

      Usuń
  7. moje włosy dalej wypadają, ale poza tym wyglądają bardzo dobrze :)
    fajnie, że taka maska się u Ciebie sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w końcu opanujemy to wypadanie:) Daj znać, jeśli trafisz na produkt, który upora się z tym problemem;)

      Usuń
  8. Ale włosy wyglądają fenomenalnie! Ja na razie jestem na etapie kremowania i jestem tą metodą zachwycona! Może za jakiś czas przekonam się do domowych maseczek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy też polubiły kremowanie;) To wygodniejsza forma olejowania. Krem nie przecieka między palcami i pachnie całkiem przyjemnie;)

      Usuń
  9. świetnie to wymyśliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że te eksperymenty zakończyły się dla mnie pomyślnie:)

      Usuń
  10. Blask niesamowity!!! Zachęcająco brzmi, piękna recenzja i włoski wyglądają rewelacyjnie!
    Moje na razie są w dosyć fajnej kondycji, ale chętnie wypróbuję tej maseczki ;)
    Miłego wieczorku ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jesteś zadowolona z kondycji włosów:) Mam nadzieję, że niebawem będę mogła powiedzieć to samo nt. swoich:)

      Usuń
  11. Nigdy nie mieszałam spiruliny z mlekiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie;) Ten pomysł zrodził się w mojej głowie przypadkowo i okazał się skuteczny:)

      Usuń
  12. Bardzo fajny pomysł na maseczkę :)
    Moje włosy nie ucierpiały na szczęście podczas zimy, ale dalej się puszą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To puszenie bywa irytujące;/ Przez to zjawisko włosy tracą sporo na swoim uroku;/

      Usuń
  13. Piękne fale i ten blask! Wyglądają wspaniale. Trzeba je ratować, żeby takie cudne włosiska nie wypadały. Moje jakoś żyją, pomimo codziennego mycia, suszenia, prostowania. Dzielne są ; ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko ja codziennie sięgam po szampon:) Moje włosy się nie przetłuszczają, ale po powrocie z miasta są przesiąknięte spalinami i dymem;/' Cieszę się, że Twoje włosy dzielnie znoszą zabiegi stylizacyjne;)

      Usuń
  14. chyba już Ci pisałam gdzieś przy okazji innego postu, że warto sobie sprawdzić poziom TSH, często przez chorą tarczycę mocno włosy wylatają... Dobry pomysł z tą maseczką , muszę spróbować,spirulina u mnie leży już od jakiegoś czasu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio robiłam badania, bo chciałam ustalić przyczynę problemów ze skóry. Z tarczycą wszystko jest w porządku:) Niestety, mam alergię na białko obecne w mleku i muszę odstawić nabiał, który bardzo lubię;/

      Podejrzewam, że to wypadanie ma związek z jelitówką, z którą się zmagałam... Teraz czeka mnie odbudowywanie mikroflory przewodu pokarmowego i uzupełnianie składników odżywczych...Po takich "atrakcjach" organizm jest osłabiony;/

      Usuń
  15. Oo uwielbiam jak włosy są sypkie! Muszę w końcu dorwać stacjonarnie spirulinę i zrobię sobie taką maskę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię tę sypkość:) Wtedy czuję, że dobrze wyglądam, co przekłada się na poprawę nastroju:) Spirulinę powinnaś dostać w sklepie zielarskim,przy czym występuje ona pod terminem "suplementu diety";)

      Usuń
    2. OO dziękuję za wskazówkę :)

      Usuń
  16. koniecznie musze spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać, czy ta metoda przyniosła u Ciebie oczekiwane rezultaty:)

      Usuń
  17. Moje włosy nie polubiły sie ze spiruliną :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że spirulina nie służy Twoim włosom:( Mam nadzieję, że nie pogorszyła ich kondycji... Może spróbuj ją spożytkować jako maseczkę na twarz i dekolt?

      Usuń
  18. Moje włosy niestety są obecnie w bardzo kiepskiej kondycji (co można dostrzec w mojej ostatniej notce ;). Powinnam zacząć poświęcać im więcej uwagi. Jedyne co dobre to to, że nie wypadają mi szczególnie (gdyby zaczęły, chyba stałabym się łysa, bo i tak są już rzadkie ;P). Mam spirulinę, więc może z nią pokombinuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy też nie należą do gęstych, dlatego każde wypadanie budzi ogromny niepokój:( Mam nadzieję, że spirulina doda Twoim włosom blasku i miękkości:)

      Usuń
  19. Ja nie wiem czy odważyłabym się na spirulinę, mimo iż wiele osób ją zachwala :) Nie wszystko na raz, na razie drożdże :D (a kubek stoi i patrzy na mnie, i tak nie wiem, pić czy nie pić?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem;) Nie należy jednocześnie włączać do pielęgnacji kilku nowych rozwiązań, ponieważ potem trudno orzec, co nam szkodzi/pomaga. Picie drożdży stanowi dla mnie nie lada wyczyn, dlatego gratuluję Ci silnej woli:) Mnie odpycha ich zapach i smak;)

      Usuń
  20. Ja nie mogę patrzeć na swoje włosy wiszą smętnie i są bez życia:( Dziś zaczynam używać oleju łopianowego i od jakiegoś czasu wcieram jantar i łykam CP może to pomoże;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że stosowane przez Ciebie zabiegi pielęgnacyjne przyniosą oczekiwane rezultaty:) Niestety, zima nie służy włosom. Nie mamy dostępu do świeżych owoców i warzyw. Jesteśmy zdani na jabłka i cytrusy, które oferują sklepy. Latem na targu można dostać tyle wspaniałości...

      Usuń
  21. spirulinę często mieszam z jogurtem naturalnym lub maskami do włosów i efekty są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też często łączę ją z jogurtem i gotowymi maskami:) Przy czym w przypadku tych ostatnich czasami dochodzi do powstania specyficznych kompozycji zapachowych:D Spirulina połączona z maska Alverde (wersja aloes i hibiskus) strasznie śmierdzi:D

      Usuń
  22. u mnie się spirulina nie sprawdziła na włosy - przesuszyła je.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję:( Twoje włosy chyba nie przepadają za proteinami... Gdyby nie wizja wysuszenia kosmyków, to częściej sięgałabym po spirulinę. Jednak staram się ograniczać, bo nie chcę przeproteinować włosów...

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Moje włosy ostatnio sprawiały wrażenie matowych i wypłowiałych, dlatego ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ten blask:)

      Usuń
  24. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement:) Widzę, że mleczno-spirulinowa maska doprowadziła je do porządku;)

      Usuń
  25. Spirulinę stosowałam tylko solo na twarz, zawsze szkoda mi zużyć na włosy, bo są mega efekty na skórze więc boję się kombinować inaczej żeby nie spaprać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem;) U mnie wiele rozwiązań też budzi opory;)

      Usuń
  26. Mam sparulinę, mam mleko w proszku nisko tłyszczowe... Oj trzeba będzie poeksperymentować :)

    Pozdrawiam i zaprasza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ta domowa maseczka spełni poprawi kondycję Twoich włosów;)

      Usuń
  27. Odkąd przeczytałam u Ciebie o olejach pomidorowym i pietruszkowym chodzą za mną krok w krok:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moje wpisy zapadają Ci w pamięć;)

      Usuń
  28. Skusiłaś mnie spiruliną, jakiś czas temu miałam ją kupić, ale wiecznie zapominam, a już czytałam kilka razy, że świetnie działa na włosy, także na skręt, może i na moich falo-loczkach coś by zdziałała dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze warto spróbować:) Jeśli spirulina nie sprawdzi się na włosach, zawsze można wykorzystać ją jako maseczkę typu peel-off:)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...